teraz mam trochę więcej czasu wiec nadrabiam narzutę , dużo podróżujemy to biorę pudełeczko i szyje po drodze ale... kto widzi co robię to się puka w czoło ze zwariowałam , że takie coś szyję , każdemu się podoba ale że to tyle pracy i że będę szyła do emerytury , tymczasem skończyłam część fioletową i zabrałam się za zielenie, jak przyłożyłam fiolety do zielonego ach
nabrałam chęci na jednak uszycie tej narzuty, a inni niech się pukają
fiolety i początki zieleni
będzie cudowna! ja też brałam heksagony na piaskownicę jak szyłam piłkę - rzeczywiście przeważająca opinia to "a że Pani się chce tak dziubać" ;) pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńniesamowite!!
OdpowiedzUsuńtak mi sie podoba, że może i ja bym coś zheksagonowała?? :D myślisz, że dałoby radę to robić w aucie?? hehe oczywiście kiedy to nie ja będę kierować :D
ja, szyjąca sześciokąty też dzielnie (koło 700 mam już) doskonale Cię rozumiem i kibicuję :)
OdpowiedzUsuńjasne ze da się w samochodzie, pudełeczko na kolankach i jazda :)
OdpowiedzUsuńno to chyba zaraz wydrukuję kilka sześciokątów i jutro heja po materiały bo już niedługo czeka mnie 350km do przebrnięcia - jak sie nie siedzi za kierownicą to czas strasznie się dłuży ;/ ehhh a tak coś pożytecznego chyba da się zrobić :)
OdpowiedzUsuńNailaa
OdpowiedzUsuńtu masz linka do tworzenia heksagonów, program sam rysuje w zalezności jakie chcesz wymiary
http://www.incompetech.com/graphpaper/hexagonal/
w drodze zrobiłam mnóstwo, tak zawsze spałam a tak to czas leci jak szalony
dzięki Cocco :* właśnie drukuję :D
OdpowiedzUsuńŚliczności tworzysz, będę kibicowała.
OdpowiedzUsuńNailaa i jak Ci idzie ?
OdpowiedzUsuńidzie idzie :D powoli bo czasu mało, ale pierwsze 15 już za mną :D
OdpowiedzUsuńteraz muszę do końca lipca wykończyć prace dla dziewczyn, które biorą u mnie udział w zabawie podaj dalej no i w sierpniu mam nadzieję porządnie już się zabrać za tą dłubaninę :)
swoją drogą - mąż jak zobaczył co robię w aucie podczas jazdy to zdębiał hehe pewnie w jego mniemaniu już całkiem oszalałam hehehe