Translate

Szukaj na tym blogu

niedziela, 12 stycznia 2014

Pikowanie rozpoczęte

Zaczęłam pikowanie narzuty, co nie oznacza że jest skończona. Będę pikowała po kawałku, żeby końcowego kolosa nie wsadzać pod maszynę i się dopiero z nim mordować . I tak elementy są szyte ręcznie więc nie będzie problemu z łączeniem pikowanych części. Trochę pikuję , trochę szyję nowe elementy, w między czasie skończył mi się materiał na tło a jest nie do kupienia, musiałam skombinować inny , ale mam podobny.

Pikowanie jest przez 2 warstwy, tło lotem trzmiela, a kwiatki przeszyte między płatkami. Materiał spodni z całością zostanie połączony szwami, który zaznaczyłam strzałkami na trzecim zdjęciu. Ale to już jak wszystko będzie zszyte i wypikowane.Dzięki takiemu pikowaniu, tło się spłaszczyło a kwiatki zrobiły się wypukłe.






9 komentarzy:

  1. Podziwiam Cię! Już wyobrażam sobie efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest to o czym marzę :)
    efekt wspaniały, a z tym pikowaniem to dobry pomysł :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna będzie ta narzuta,a pikowanie w ten sposób, to faktycznie jest jakiś sposób,ale chyba tylko do heksagonów???

    OdpowiedzUsuń
  4. oj oj oj :D ale będzie cudownie! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. wspaniale się prezentuje, już widzę oczami wyobraźni efekt końcowy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Juz teraz jest Piekna narzuta :) aa co dopiero jak skonczysz Cuudo :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjnie się to prezentuje!

    OdpowiedzUsuń

Drukuj