Udało mi się zrobić zielone kwiatki, nie mają jeszcze doszytego tła, ale tak mi obrzydł kolor zielony , że na razie poszyję sobie czerwone, potem niebieskie i żółte i potem chyba będę dopiero doszywać tło
Tak to wygląda
Mam już fioletowe i zielone
Poza tym jedna z forumek podarowała mi przysyłając mega kolorową kupkę bawełnianą , na pewno znajdą się na narzucie :)
Już dużo masz tych heksagonów, pięknie to wygląda, imponująco....
OdpowiedzUsuńPodziwiam za chęc dłubania w tak drobnych elemantach, ja bym chyba nie znalazła w sobie wystarczająco dużo cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńAna marzy mi sie narzyta do sypialni, nie mam za dużo czasu, ten projekt nie wymaga żmudnego wycinania skomplikowanych elemenów i wyciągania za każdym razem maszyny, szyje kiedy mi się chce kameralnie przy kawce lub w podróży, i tak ziarnko do ziarnka i się zbiera, bardziej przeraża mnie pikowanie niż samo szycie elementów
OdpowiedzUsuń